Muzykoterapia to dla mnie ewolucja. Zaczęło się od dużej wrażliwości na dźwięki, zainteresowania muzyką, a skończyło się na ukończeniu Akademii Muzycznej.
Muzykoterapia towarzyszyła mi od dzieciństwa, jeszcze wtedy, gdy nie znano takiego nurtu. Dziś wiem, że muzyka była moją terapią życiową, frmą ekspresji, kreacji, radości, ale też odreagowania napięć, rozładowania emocji, czy wyrażania siebie.
Później zaczął się okres intensywnego zainteresowania terapią dźwiękiem. Zagłębianie tajników tej wiedzy zajęło mi wiele lat, ale dziś mogę tą nauką dzielić się z innymi i co najważniejsze pomagać potrzebującym…

Szamańskie rytuały
Historia pokazuje, że muzyka towarzyszyła od zarania dziejów wielu obrzędom religijnym i uroczystościom. Była też elementem rytuałów leczniczych, które dawniej miały charakter mistyczno-religijny. Uzdrawiająca moc tychże rytuałów zawarta była w pieśniach, rytmach, natężeniu dźwięków, ruchu – odpowiednio dobranych do jednostek chorobowych. Muzyka podczas takich obrzędów powodowała przekierowanie myśli o chorobie czy bólu i pozytywnie wpływała na samopoczucie człowieka, całościowo dając efekt poprawy stanu zdrowia.
Clarissa Pinkola Estes – pisarka, psychoanalityk ze szkoły Junga w swoich publikacjach zwraca uwagę na to, iż „ od niepamiętnych czasów pieśnią i dźwiękiem bębnów posługiwano się do wywołania odmiennych stanów świadomości, transów, żarliwej modlitwy…. Twierdzi, że „ stan świadomości wszystkich ludzi i niektórych gatunków zwierząt jest podatny na zmiany pod wpływem dźwięków…”.

Mój rozwój
W trakcie mojego rozwoju zainteresowań w kierunku terapii dźwiękiem tworzyłam własne narzędzia i metody terapeutyczne, pomagające mi w poznawaniu i zgłębianiu zachowań ludzkiej natury w kontekście oddziaływania muzyki na emocjonalną sferę człowieka. Terapia dźwiękiem i muzykoterapia pochłonęła mnie na dobre, gdy poznałam jej zbawienny wpływ na leczenie ran emocjonalnych u wielu ludzi. Chęć dalszego zgłębiania tej dziedziny popchnęła mnie do ukończenia psychologii i na studia doktoranckie z tej właśnie dziedziny. Dziś podczas pracy z pacjentem wyznaję zasadę zgodną z doktrynami medycyny Dalekiego Wychodu: człowiek posiada CIAŁO, DUSZĘ i UMYSŁ, jeśli chcemy cieszyć się dobrym zdrowiem i powodzeniem w życiu to konieczne jest połączenie tych trzech sfer w całość.
Metody, które wykorzystuję w praktyce ( min. leczenie dźwiękiem gongów i mis tybetańskich, terapia dogłębną komórkową, kreowanie rzeczywistości, architektura myśli) są niezwykle pomocne zwłaszcza tym, którzy tej równowagi szukają i pragną lepszego zdrowia, samopoczucia… po prostu chcą żyć pełnią życia.

Muzykoterapia coraz bardziej poważana naukowo.
Świadomość społeczeństwa w zakresie wspomagania leczenia medycyny konwencjonalnej jest już coraz większa, dlatego terapia muzyką przeżywa właśnie swój renesans. Sformułowane zostały podstawy muzykoterapii i kierunki jej rozwoju. Kształci się nowa kadra terapeutów: psychologów, muzyków czy pedagogów na uczelniach podyplomowych. Coraz częściej muzykoterapię stosuje się podczas operacji, w rekonwalescencji, a nawet podczas resuscytacji.
Działa odreagowująco, wyobrażeniowo, aktywizująco emocjonalnie, treningowo, relaksacyjnie, komunikatywnie, kreatywnie, kontemplacyjnie, uwrażliwiająco, rozluźniająco, witalizująco. Muzyka ma tak wiele zalet, że mogłabym tak wymieniać bez końca…
Dlatego do muzykoterapii z pewnością jeszcze tutaj wrócę. Dziś tu już tyle, a tych z Was, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej zapraszam do udziału naszych szkoleniach zdrowotnych.
Jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej lub umówić się na indywidualną konsultację z dr Dorotą Radwańską zapraszamy do kontaktu na trenermotywacyjny@dorotaradwanska.pl